Czy przypuszczałbyś, że Barbados potocznie nazywany jest "Mała Anglia"? Ja też nie. Przecież to zupełnie inny świat, o którym nawet nie uczyliśmy się w szkole. A nawet jeśli, to wiadomości przekazane przez nauczyciela były tylko i wyłacznie wiedza z podręcznika. Przecież, aby opowiadać o podróżach, trzeba najpierw ich doświadczyć... Tak naprawdę dopiero tam, zyskuje się największa wiedzę i uświadamia sobie jak bardzo 'brytyjski' jest Barbados.
Barbados, jako dawna kolonia brytyjska jest bardziej podobny do UK, niż może się to wydawać:
- Prawo na Barbadosie, jest prawem brytyjskim.
- System szkolnictwa jest rownież brytyjski.
- Większość mieszkańców to Katolicy lub Anglikanie.
- Na Barbadosie obowiazujacy ruch jest lewostronny.
- Wiele miejsc nazywanych jest tak samo, np: Holborn, Kensington, Hastings.
- Oficjalny jezyk to Angielski, którego akcent bardziej przypomina brytyjski niż amerykański.
Obowiazujaca waluta na Barbadosie, to dolar barbadoski, którego równowartość wynosi 1,65 złotego.
Pytaniem jest: Jak się maja ceny na Barbadosie?
Powiem szczerze, że wydatki na Barbadosie równaja się z tymi w Wielkiej Brytanii. Piwo, to koszt około 3 BBD, butelka wody 7 BBD, krem do opalania 30 BBD. W sklepach jest dość drogo, ponieważ prawie wszystko jest importowane z Ameryki. Zapomniajac kremu do opalania, będziemy mieli spory wydatek! Barbadoskie bilony sa cennym kunsztem dla kolekcjonerów. Sa bardzo ciekawe i różnorodne, jednakże dla turystów bywa to utrapieniem, ponieważ ciężko je odróżnić.
W barbadoskiej kuchni króluje tajemnicza, latajaca ryba! Jest to niewatpliwie najpopularniejsza przekaska na całej wyspie spowodowana nie tylko ogromnym występowaniem w karaibskich wodach, ale także niecodziennym smakiem.
"Skoro latajaca ryba jest tutejszym specjałem, to muszę spróbować" - pomyślałam. I tak właśnie wyladowałam w lokalnej smażalni ryb. Dwie leciwe, ciemnoskóre kobiety ciężko pracowały "topiac"
ryby w głębokim tłuszczu, by nakarmić głodnych tubylców i mnie stojaca na końcu długiej kolejki. Pachniało niesamowicie, a że była pora na drugie śniadanie byłam spragniona czegoś, co zaspokoi mały głód. musiałam być 'czymś' bardzo nadzwyczajnym, bo wszyscy biernie mi się przygladali. W końcu niebieskooka blondynka nie jest codziennym widokiem w karaibskiej smażalni.
Kiedy w końcu, moja ryba wyladowała na papierowym talerzu, podeszłam do kasy i zapłaciłam za nia całe pięć dolarów. Muszę jednak przyznać, że jej smak zupełnie nie trafił w moje gusta. Już nawet go nie pamiętam, ponieważ po kilku kęsach zrezygnowałam z tego posiłku.
Tak, czy owak było warto spróbować tej tropikalnej ryby, która razem z cou-cou tworzy tradycyjna, barbadoska potrawę.
Barbados to miejsce docelowe wielu wakacyjnych podróży. Większość turystów przybywa tutaj ze Stanów oraz Ameryki Południowej, ale także coraz częściej także z Europy.
Podróżujac z Europy, trzeba jednak wykazać się cierpliwościa - Ze stolicy Wielkiej Brytanii bezpośredni lot trwa aż osiem godzin! Samoloty jednak, zawsze sa bardzo wygodne: duże fotele, możliwość wyświetlania filmów, słuchania muzyki, trzy posiłki, ciepły kocyk i podusia. To wszystko umila cała podróż i te "kilka" godzin nie sa aż takie straszne. Wierzcie mi, widoki na Barbadosie warte sa każdej minuty spedzonej w samolocie!
Jak już wcześniej wspomniałam ogromna duma Barbadosu jest światowej sławy piosenkarka - Rihanna. To dzięki niej o Barbadosie usłyszał cały świat, a turystyka nabrała tempa.
Tubylcy wprost uwielbiaja Rihannę, za to co robi nie tylko dla muzyki, ale także swojego kraju. Barbadoska piękność wspiera wiele akcji organizowanych w swoich rodzinnych stronach, ale jest przede wszystkim wzorem; takze przykladem na to, ze ktos z tak małego kraju może tyle osiagnac.
Świetne podsumowanie Barbados. Może kiedyś wykorzystam tą wiedzę :)
ReplyDeletepozdrawiam
Ana
Woda droższa od piwa ??!! WTF ?? :d
ReplyDeleteTaka sytuacja... :D
DeleteUwielbiam posty tego typu :) !
ReplyDeleteBardzo zaskakujące informacje, nie miałam pojęcia. Rzadko skupiam się na czymś, co leży aż tak daleko w strefie marzeń. Ale przez tą Anglię bliżej mi się tam zrobiło. Ja już na Malcie byłam zaskoczona, że to taka mała Anglia. I to jest fascynujące w odkrywaniu świata, zwłaszcza tego odległego. Dziękuję za oświecenie.
ReplyDeleteCała przyjemność po mojej stronie! Przyznam szczerze, że kiedy podróżuje to aż się trzęsę z ekscytacji... i właśnie dlatego powstał ten blog. Mam nadzieję, że moja przekazana wiedza będzie równie ciekawa i interesujaca dla wszystkich czytelnikow! :
Deleteo wielu z tych rzeczy nie mialam nawet zielonego pojęcia ;)
ReplyDelete